Według Filipa plusem chodzenia do dwóch szkół jest to, że można obskoczyć dwa bale karnawałowe:) Dla mnie plusem jest to, że Filip nie wymyślił nowego przebrania:) Łaskawie nam panujący dalej chciał być królem po raz drugi co uchroniło mnie przed kombinowaniem w co go przebrać:)
Ale zanim zdjęcie z balu nieśmiertelne kółka będą:)
Po pierwsze w formie broszki...
...po drugie kolczyki...
...po trzecie u mnie nic się nie marnuje...
z malutkich ścinek komplet broszka i kolczyki
No i zdjęcie z balu na koniec:)
Król Filip i Niebieska Księżniczka Emilka tańczą kaczuchy
Ze ścinek zrobiłaś cudeńka.
OdpowiedzUsuńi kółka i ścinki i kaczuchy- super!!
OdpowiedzUsuńwybieram ścinki♥
Pierwszy komplecik bardzo uroczy a ten ze ścinek dla mnie bomba!!!
OdpowiedzUsuńścinkowy komplet - boski! :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda, a to ze "ścinek" to już mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńObydwa komplety śliczne, a ten drugi szczególnie!
OdpowiedzUsuńJak miło pocieszyć oczy takim ciepłym zestawem barw...
OdpowiedzUsuńKompleciki cudne,a król przeuroczy i jaki zaradny już sobie znalazł księżniczkę ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj!Trafiłam przez przypadek.Fajny klimacik u Ciebie!!!!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo ciekawie wyszło, a dzieciaczki fajnie sie bawią
OdpowiedzUsuńTakie to wspaniało-owocowe w kolorystyce, że aż bym coś zjadła. Pomarańczę albo kiwi. Świetny pomysł ze ścinkami. A czego królem był Filip? Może królem wyobraźni?
OdpowiedzUsuń