Panuje u mnie nieustający brak weny...
Nie chce mi się nic...
Jakieś dwa lata temu dziennie miałam chęci aby zrobić np 100 par kolczyków, a teraz...
Dziadzieje...
Niechcice mam...
...
Szybko się zniechęcam ostatnio...
Zaczęłam kwiatki...
...i już mi się znudziło...
więc wzięłam szydełko...
i może skończę to co zaczęłam...
bardzo fajna ta praca szydełkowa, oryginalna, czegoś takiego jeszcze nie widziałam a sama sporo dziergsm
OdpowiedzUsuńSkończ, skończ, bo zapowiada się świetnie :) A u mnie na brak weny świetnie działają wszelkiego rodzaju wymianki ;)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie z tą kapryśną weną. Jedyna rada to: PRZECZEKAĆ. To zawsze działa, a i często szybciej przychodzi, jeśli cierpliwie poczekamy...
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać. Dzierganka boska, czy jest na nią jakiś schemat?
OdpowiedzUsuńTeż czaem mam słabusia i dość roboty wszelakiej. Trzeba przeczekać i już :)
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że jak napisałaś u mnie schematu nie ma, to Twoje wyjaśnienia i tak mi bardzo pomogły.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje też coś podobnego wydziergać.
Pozdrawiam cieplutko :))
ale super :D kochana wena i zapał wracają :) też nieraz muszą zrobić sobie chwile urlopu ;)
OdpowiedzUsuńNo i co z tymi kwiatkami będzie? Coś pokończysz czy już coś jest pokończone? Bo tak się cudnie zapowiadają :-)
OdpowiedzUsuńA szydełkowe coś bardzo interesujące cóż tam tworzysz i jak skończysz czym to będzie, bo wzór świetny!!!
No i w szoku jestem, bo nie zdawałam sobie sprawy, że można tyle kolczyków naprodukować w jeden dzień!!! Liczby piorunujące!!!
Nie poddawaj się! Zjedz duży kawał czekolady, popij coca colą, potem jeszcze porcja lodów bakaliowych i do dzieła! Kwiatuszki już wyglądają cudnie, a ten szydełkowy kawałek ma ładne kolorki. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńświetny blog ;D
OdpowiedzUsuńdodajemy ?
Oj tak, tak:)
OdpowiedzUsuńWasze wsparcie zawsze mile widziane i takie podnoszące na duchu:)
Ty to co ty robisz ja masz wenę ? Odwalasz normę produkcyjną małej manufaktury? Chyba za dużo od siebie wymagamy? Stąd ten minorowy nastrój. Napij się winka, zobacz jakie piękne kwiatki udziałaś i daj odetchnąć tej Twojej wenie, bo się dziewczyna zaharuje :)))) Całusy
OdpowiedzUsuń*Lolunia
OdpowiedzUsuńno jak mam Cię pocieszyć robaczku Ty mój niepocieszony???
mi dziś spacerek dobrze zrobił, a i skarbów naniosłam:)
ale wieczór nieco oklapł w entuzjazm jak się okazało, że coś (szablon aukcyjny), nad czym ślęczę od kilku godzin po prostu się nie zapisał:)))))))
dziękuje za udział w moim candy :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace pozdrawiam
to chyba przez ta porę roku... musisz sięe doświetlać np. poprzez ciągle palące się świeczuszki...
OdpowiedzUsuńDziękuje jeszcze raz za pocieszenie:) Jak czasami wchodzę na Wasze blogi to się nadziwić nie mogę ile rączki ludzkie potrafią pięknych rzeczy robić. Ta moja niechęć trochę wynika z ego, że większość z Was przygotowuje się do sezonu przedświątecznych jarmarków - mi tego trochę brakuje, w tym roku ni hu hu się nie da:)
OdpowiedzUsuńSyduś żołędziami:D
OdpowiedzUsuńLola 100 kolczykow dziennie, ty chyba mialas nadczynnosc rak, hehe
OdpowiedzUsuńa co do braku weny nie boj nic - w zyciu raz noszenie raz duszenie - jak mawia moja kolezanka - za chwile znowu nie bedziesz wiedziala w co rece wlozyc, wiec moze po prostu sobie odpocznij teraz
i gratuluje wygranej szczesciaro:)