Podglądacze:)

piątek, 11 maja 2012

:(

Post chwalipiętowy będzie, chociaż ryczeć mi się chce...
Telefon mi wypadł dzisiaj jak wychodziłam ze szkoły muzycznej na beton i szybka na wyświetlaczu się rozbiła... Jest dziurka z boku i pęknięcia w stronę środka:( Teoretycznie działa bez problemu, ale k.... czy ja zawsze muszę mieć dziurawe ręce!!!! Miałam go od grudnia, raptem pół roku:(
Staram się myśleć pozytywnie...
Działa przynajmniej...
Bardziej będę się martwić jak ekran wyleje...
No teraz trochę pozytywów:)
Wygrałam candy i to dwa razy w ostatnim czasie:)
Tosiek od inno przepięknie zapakowany i z ogromną ilością dodatków! Aż mi szczęka opadła jak rozpakowałam!! Tośka ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu przygarnął Filip




Druga przesyłka równie wspaniała była od Kica Bijoux:)
Kubeczek już testowany z herbatką plus błyszczyk i cudownej urody, delikatne kolczyki:)


Kot też był zadowolony:) Po rozpakowaniu kubka miał się na czym położyć:)


No a teraz idę dalej rozpaczać:(((((

16 komentarzy:

  1. Piękne prezenciki:))) może uda się wymienić sam ekran w telefonie? pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie się da, ale to koszt 450zł więc sobie daruje, pociągnę na tym ile się da... a taki piękny był...

      Usuń
  2. Gratuluje super cukierasow! a telefon, trzmajmy kciuki zeby nie wylal

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj troche pecha mialas z tym telefonem :(
    Prezenty za to dostalas cudne! Wyglada na to, ze jednak szczescie masz, bo ciagle cos wygrywasz :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie rozumiem dlaczego miliona w totka trafić nie mogę;)

      Usuń
  4. Otrzyj łzy i nie rozpaczaj..Zawsze może być...gorzej, jeśli to jakieś pocieszenie:/
    Wygrane fajne Ci się trafiły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym ryczała...Ale może życie wymyśli jakieś dobre rozwiązanie? Tymczasem ciesz się pięknymi prezentami, chociaż tutaj szczęście dopisało.

    OdpowiedzUsuń
  6. A może pozytywem będzie to, że... w razie "w" będziesz miała nowy telefon... ;) Zawsze to jakieś pocieszenie...

    Cieszę się, że Tosiek przypadł do gusu Synusiowi, i że paczuszka wywołała uśmiech na twarzy.

    Buziaki i głowa do góry. Będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie martw sie telefonem kupisz sobie nowy na pocieszenie powiem Ci ze moj brat rozbil cale auto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez 2 pierwsze lata posiadania prawa jazdy rozbiłam 3, w tym jedno doszczętnie, jeden według pzu do kasacji, ale kolega kupił i zrobił i jeden aż 2 razy w przeciągu tygodnia... ale i tak jestem najlepszym kierowcą na świecie:)

      Usuń
  8. E tam, nie rozpaczaj, to tylko telefon, a paczusia milusie prezenty zawiera! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tosiek potrzebował kumpla ...
    jak ja ryczałam jak zbiłam lustro do kibelka... rozumiem Cię doskonale♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne wygrane!!!
    A telefon....no czasem tak bywa, złośliwość rzeczy martwych. Trzymam kciuki, by wytrzymał jeszcze trochę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie Ty masz szczęście do zabaw wszelakich. Idź kobieto zagrać w totka bo co chwilę jakieś candy wygrywasz (w tym moje :)

    http://sposobyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękną biżuterię tworzysz! Zwłaszcza te broszki z recyklingu robią wielkie wrażenie!! :))) Trzymam kciuki, żeby ci się już nic nie zepsuło, nie spadło ani nie zniszczyło! ;)) Dziękuję za miłe komentarze u mnie, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam Twój ból, ja ostatnio wyprałam dwumiesięczny telefon razem z pościelą w temperaturze 50 stopni. Nie miał szans :(

    OdpowiedzUsuń