Nowa broszka...
Powiedzmy nowa broszka z nowej kolekcji:)
Są jeszcze naszyjniki, inne broszki, kolczyki i bransoletki tylko nie ma aparatu, który by dobre zdjęcia zrobił:( Od jakiś 11 postów prezentuje Wam zdjęcia z telefonu...
Tak więc broszka oto ona:)
Się za pieczenie wzięłam dzisiaj...
Z tego nic nierobienia trzeba było coś w końcu zrobić:)
Powstały muffinki:)
Tylko jak to u mnie bywa nastąpił przerost formy nad treścią:)
Za dużo ciasta, za małe foremki i powstały kulfony:)
Pewnie i tak szybko zniknął, więc kto by się ich kształtem przejmował:)
Pamiętacie o candy??:)))
12 dni jeszcze zostało:)
Śliczna broszka i jakie apetyczne mufinki,czekam na resztę kolekcji,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna broszka, czekam na resztę :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna!!! a zdjęcia i tak są dobre:)
OdpowiedzUsuńBroszka śliczna, a takie kulfony smakują najlepiej. Ja najczęściej piekę muffiny bananowe z kawałkami gorzkiej czekolady. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńBroszka urzekająca! Zabieram jednego kulfona,bo wygląda prze-smacznie i uciekam do szydełka :)
OdpowiedzUsuńOj tam, marudzisz, kulfony są na pewno są smakowite. Broszka jest przecudnej urody także! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nurrgulowe candy :)
Baaardzo fajna brocha, a kulfoniaste wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńna dobrą sprawe to kulfony są lepsze bo wieksze :D mniej sie człowiek nachodzi żeby sie najesc ;)
OdpowiedzUsuńa broszka śliczna :D
Kulfony nie kulfony, najważniejszy smak :)
OdpowiedzUsuńA broszka fajowa.
Broszka fajowa a mufinki wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńBroszka zwalila mnie wprost z nog! Cudna jest,bajkowa,idealna:)
OdpowiedzUsuńBrocha świetna, bardzo lubię takie połączenie kolorów. A babeczki na pewno pycha :)
OdpowiedzUsuńkształt muffinek się nie liczy :)
OdpowiedzUsuńone zawsze są smaczne i to jest najważniejsze ;)
Dziękuje za pochwały pod adresem broszki:)
OdpowiedzUsuńA kulfony zyskały aprobatę męża i zniknęły... dość szybko:)