To, że w nocy wszystko robi się najlepiej wie większość z Was...
Żeby nie analizować, nie myśleć, nie nakręcać się wszystko robi się prawie samo...
I tak powstało kilka par kolczyków...
Na haftowanie koralikami mnie wzięło...
Dzisiaj sztuki (pary) trzy...
cdn...
Bardzo ciekawe formy i kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też z takich "nocnych", tylko potem ciężko się wstaje:) Efekty nocnych prac baaardzo udane:)
OdpowiedzUsuńAle oryginalne!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł.
Bardzo fajny pomysł. Kolczyki są oryginalne.
OdpowiedzUsuńPięknie zrealizowane pomysły:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze dołączyłaś do zabawy na moim blogu, pozdrawiam serdecznie.Ania
oby jak najwiecej takich twórczych nocy :D
OdpowiedzUsuńnagroda z candy dzisiaj wyleciała :)
przepraszam za poślizg ;)
Świetne kolczyki, takie oryginalne
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńJa też dłubię nocami :)
Fajnie zrobiłaś :) takie nietypowe.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne - ja też uwielbiam robić w nocy:-D
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńPieknie wyszlo:) Niebieskie szczegolnie przypadly mi do serca. A ja tam w nocy wole spac,szczegolnie,ze u mnie w domu sen to towar deficytowy i wyrywany dzieciom(cku wlasciwie) z garla:)Nie mozna go marnowac;)
OdpowiedzUsuńKolczyki są niesamowita,a mi się najbardziej podobają te duże niebieskie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje za tak miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuńMnie też "bierze", ale czysto teoretycznie- niestety :/
OdpowiedzUsuńTwoje kolczyki wyszły śliczne, zwłaszcza te niebieskie.
Pozdrawiam cieplutko =}
Twoje wytwory są wypasione!! chętnie poobserwuję bloga ;)
OdpowiedzUsuń