...więc ogórki poszły w ruch:)
Na śniadanie najlepsze na świecie ogórki z najlepszym na świecie masłem pomazankowym made by Czech Republik. Gdyby ktoś się pytał do obiadu, czyli smażonego makaronu i tortilli też były ogórki. Na kolacje też będą ogórki
Żeby post nie był na wskroś ogórkowy, przedstawiam Wam... tadam... filipowe skrzypce:)
A tak wygląda Szczecin na zakupach w jednej z jeleniogórskich Biedronek
U mnie ostatnio też ciągle je się ogórki ;)
OdpowiedzUsuńHej robaczku:)))
OdpowiedzUsuńmy już obaliliśmy jedną butlę ogórasków i czaimy się na drugą:D
a Filipowe skrzypce prezentują się baaardzo dostojnie, trzymam kciuki z jego edukację w tym kierunku;)
i co??? upolowałaś jeszcze w Stonce jakieś przecenione dziurkacze???
Aż mi się kwaśno zrobiło na sam widok ogórasów:D Ja w tym roku tylko 15 słoików zrobiłam z czego na 3 siadł kożuch pleśni ... :/
OdpowiedzUsuńSkrzypce fajny instrument, tylko jeśli to mają być pierwsze lekcje, to... Ale można wycierpieć, jeśli ma być następcą Paganiniego :)
Czarna Jagodo ja bym mogła kiszone ogórki jeść cały czas. Kiedyś od rodziny mojej teściowej ciągle słyszałam, że chyba w ciąży jestem... na szczęście już im przeszło:)
OdpowiedzUsuńSydoniu:)
Ty wiesz kiedy on na nich dla Ciebie zagra:D
A dziurkacze same małe zostały to nie ciekawe, ale za to za 19,90 w Lidlu jakieś pudełko długopisów żelowych się zapodziało 30 sztuk w nim jest:)
*gooocha* kwaśno czy nie ale cudnie w gębie:)
Wow... to ja jutrem do Lidla na poszukiwanie żelopisów się udam:DDD najpóźniej pojutrze... dzięki Ci, o poczciwa przyjaciółko;DDD
OdpowiedzUsuńNie no nie napalaj się tak... bo wiesz u nas to zawsze coś po czasie rzucają:) Były też męskie trampki za 25zł i chciałam od razu kupić bo zobaczyłam 41, ale jak oglądnęłam drugi o się okazało, że to 42:( Oczywiście podreptałam do pani i niestety na magazynie nie znalazła mi pary:(
OdpowiedzUsuńLuuuzik:))) poszperam i się zobaczy;D
OdpowiedzUsuńNo wiem, wiem obowiązkowa wycieczka do cywilizacji:)
OdpowiedzUsuń