Podglądacze:)

poniedziałek, 28 listopada 2011

Szydełkowe kwiaty w hurtowej produkcji

Urok robienia szydełkowych kwiatów zna chyba większość z Was
Mnie wczoraj tak pochłonęły, że w czasie wieczornego filmu powstało 8 sztuk:)
Miałam im dzisiaj zrobić ładne zdjęcia, bo słoneczko wyszło, ale tyle innych rzeczy mnie pochłonęło, że zdjęcia pstryknięte w sztucznym słabym świetle:(
Cóż jutro (chyba jutro;)) jak się zbiorę każdemu z osobna zrobię piękną foteczkę i umieszczę na LolaArtSudio
A teraz pokaz zdjęć kiepskiej jakości, ale co tam:)

Kwiatuszki na poduszce:)
Zdjęcie bez flesza


Kwiatki na przecudnej urody moim sweterku (jednym z wielu:))
Zdjęcie z przecudnym błyskiem lampy


Ten sam przepięknej urody sweterek plus hurt kwiatowy tym razem bez flesza, ale za to maźnięty:)


Robiąc je wykończyłam jeden z odcieni posiadanej zieleni, ale i tak każdy kwiatek jest inny, bo każdy ma obwódkę  w innym kolorze z kordonka lub muliny:)

sobota, 26 listopada 2011

Mała promocja:)

Postanowiłam, zawzięłam się w sobie i działam!!
Pomału, takimi tycimi kroczkami, bo strach wielki, ale do przodu:)
W związku z tym powstał nowy blog
na który chciałabym Was zaprosić:) zgodnie z zasadą "reklama dźwignią handlu"
Póki co wrzucam tam to co już było, w pierwszej kolejności lecą misie
(Norbercie pozwoliłam sobie użyć Twoje zdjęcie Melchiora, ale musiał się tam znaleźć jako protoplasta misiów)
a jak się pozbieram i zorganizuje to właśnie tam będą prezentowane wszystkie nowości, czyi szczegółowe zdjęcia i opisy.
A jak już się reklamuje to zapraszam na
nowi fani mile widziani;)

wtorek, 22 listopada 2011

Znalazłam skarby!!!!

Jak Filip był mały (znaczy bardzo mały) to aparaty cyfrowe były drogie nawet te najbardziej proste w obsłudze. Kurcze i jak ta technika idzie do przodu przecież Filip urodził się 7 lat temu. Teraz ten aparat, który pojawił się u mnie w domu jako pierwszy kosztuje 150zł góra, wtedy Adam w prezencie kupił mi go za ponad 600zł a to najzwyklejsza cyfrówka.
Pierwsze filmy Filipa kręcone były telefonem i to jak miał rok, bo jak się urodził to nasze telefony zdjęcia potrafiły tylko robić:)
Ale do rzeczy:)
Znalazłam filmiki z Filipem... rozczuliłam się... i nie mogłam ich nie wrzucić:)

Fascynacja chrumkaniem


Filip całuśny




Filip pasjonat samolotów:)
Filmiki powstały po tym jak zabraliśmy go po raz pierwszy na zawody samolotowe na naszym lotnisku i ta fascynacja pozostała do dzisiaj. Na drugim jest ekscytacja w czasie oglądania zdjęć z tego pokazu:) Zdecydowanie samoloty górują!



Ehhh... kiedy to było....

poniedziałek, 21 listopada 2011

Nowa ulubiona

...jedne dzieci słuchają piosenek o Zuzi...
...inne o ptaszkach, kotkach, pieskach...
...jeszcze inne o kwiatkach i motylkach...
...o pociągach, jagódkach i krasnoludkach też słuchają...

Moje dziecko słucha (i śpiewa) piosenki o zombie...
Nowa ulubiona Filipa

niedziela, 20 listopada 2011

Księżniczka Żania mnie obdarowała

Prawie dwa tygodnie temu odbyło się losowanie u Księżniczek dwóch candy niespodziankowego i zgadnijcie kto wygrał jedną z niespodzianek:) JA:) 
Miłościwie panująca księżniczka Żania uraczyła mnie odrobiną swojego talentu w postaci haftowanej zawieszki. Przesyłka dotarła w piątek obfotografowana na szybko została telefonem, ale zapodziałam kabelek i ni hu hu nie miałam się jak zdjęciami pochwalić. Na szybciutko je wrzucam, bo jak znam siebie kabelek pewnie znowu gdzieś zapodzieje:)



Oprócz zawieszki było jeszcze ciasteczko do przyklejenia. Ciasteczko dostało malutki magnes neodymowy i dumnie się teraz prezentuje jako made by Anglia koło magnesowej bagietki made by Francja:)
Batonik powędrował od razu w łapki łakomczucha, który zachwycony szczelającymi kuleczkami załamał się faktem, że jest tylko jeden;)

piątek, 18 listopada 2011

Natchnienie

Macie czasem tak, że po zobaczeniu jakiegoś programu, zdjęcia, koloru czegokolwiek macie przypływ myśli twórczych?? I to tak wielki przypływ, że można by było góry przenieść. Chce się wszystko robić, pomysły w głowie się kotłują, ręce nie nadążają za myślami a stos zrobionych rzeczy z minuty na minutę jest coraz większy. Ja tak mam:) Nareszcie:) 
Mam pewien plan... może się uda... ale na razie cicho sza

Tym razem coś do posłuchania:)

środa, 16 listopada 2011

Kwiatki bratki i stokrotki

Wczoraj usłyszałam przez telefon zarzut, że postów nie zamieszczam, więc oto i nowy post:)
Taki mały niepozorny tak aby tylko pokazać, że kwiatki skończyłam:)
Te, które kilka dni temu porzuciłam dla szydełka.
Wiele z Was szyje tego typu kwiatki. Chciałam aby te, które ja uszyje były jak najbardziej  moje. Mam nadzieje, że to mi się udało.
Gdyby ktoś przypadkiem chciał je lepiej obejrzeć to można to TU  zrobić:)





I takie małe przypomnienie...

czwartek, 10 listopada 2011

A ja mam sweter od *gooochy*:)))))))))))))

Na wstępie za zdjęcia przepraszam, Filip mi służył za fotografa i jakoś ostrość na zdjęciach dzisiaj nie jest jego mocną stroną:)
Dostałam sweter:)
Sweter zrobiony przez *goooche* własnymi ręcyma:)
Wisi sobie właśnie na ciele mym i grzeje:)
Śliczny jest, cudownie szary:)
Patrzcie i podziwiajcie


wtorek, 8 listopada 2011

Bo czasem miło jest wygrać:)

Wygrałam candy u Kaśki
Właśnie przyszły śliczne malutki doniczki i zobaczcie jak zapakowane były:)





Dobry dzień dzisiaj tzn. nie porzuciłam jeszcze szydełka:)
i robótki przybywa:)

poniedziałek, 7 listopada 2011

Brak weny...

Panuje u mnie nieustający brak weny...
Nie chce mi się nic...
Jakieś dwa lata temu dziennie miałam chęci aby zrobić np 100 par kolczyków, a teraz...
Dziadzieje...
Niechcice mam...
...
Szybko się zniechęcam ostatnio...
Zaczęłam kwiatki...


...i już mi się znudziło...
więc wzięłam szydełko...
i może skończę to co zaczęłam...


środa, 2 listopada 2011

Candy, czyli anioł na mikołaja!

Obiecałam to i jest:)
CANDY
Zasady banalne, standardowe i aż nudne, czyli
- komentarz pod tymże oto postem od dzisiaj
- cierpliwe czekanie do losowania, które nastąpi 1.12
(coby anioł doleciał na 6.12)
- zapisy do 30.11
- podlinkowanie zdjęcia  tego tam co jest niżej u siebie
- standardowo candy jest TYLKO dla posiadaczy bloga
(oczywiście blog może być w innym miejscu niż nasz wspaniały blogger, wtedy proszę o link:))

Tyle jeśli chodzi o obowiązki, a co w zamian:)
Na początek anioł:)
Zrobiłam dwa jakiś czas temu, zawinęłam w woreczki (worki raczej, bo one duże) i schowałam głęboko, głęboko i nagle mnie oświeciło (znacie ten patent z zapalającą się żaróweczką nad głową?? - no to właśnie tak miałam:)) Jeden jakiś czas temu powędrował na komodę w celu ozdobienia przestrzeni domowej, a drugi taki samotny się zrobił, bo kolorystycznie mi do wystroju nie pasił, więc postanowiłam go właśnie dzisiaj oddać:)
Dodam tylko, że anioł jest dość duży (29cm w kłębie;)), a za podstawę służy mu płyta cd i jest wypchany wkładem silikonowym do poduszek.



W miarę rozwoju sytuacji komentarzowej będą pojawiać się inne cukiereczki (oby się spodobały) tak powiedzmy co 25 chętnych:)
Tak więc jeśli koś chętny to wiecie co robić:)


EDYCJA NR 1

Ponieważ jest już 25 chętnych na mojego prototypa aniołowego do puli nagród dorzucam kolejną rzecz... powiedzmy ten oto chabrowo - srebrny delikatny naszyjnik, który można sobie oglądnąć TU


i dla chętnych nowy baner do wyboru:)