A to zdjęcia kolczyków, które powstały w ostatnim czasie...
W sumie Ci z Was, którzy śledzą mój fb wiedzą, że po tych powstały już następne :)
Coraz bardziej marzy mi się sklep stacjonarny... taka galeryjnka nie tylko z rękodziełem, ale np z ubraniami i torebkami vintage... teoretycznie u nas takiego nie ma... Oczywiście największą przeszkodą w zrealizowaniu tego są braki... braki środków... może kiedyś...
Już mi raz znajoma wyliczała ile muszę sprzedać miśków aby kupić mój wymarzony dom, więc jak nic pozostaje mi dybać miśki ;)
A ja wierzę, że Ci się uda. Podobno wystarczy tylko chcieć... tak słyszałam ;)))
OdpowiedzUsuńJa również marzę o takim sklepiku, ale szczerze? Zrobiłam biznesplan i nie wyglądało to różowo. Musiałabym zwiększyć sprzedaż 150krotnie. Jestem pewna, że masz większe dochody, mimo to, jest to ciężkie. Ale myślę, że jeżeli się bardzo czegoś chce i dokłada się wszelkich sił to jest na to ogromna szansa :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio skłaniam się ku trochę innemu pomysłowi, ale naszczęście mam jeszcze czas :)
Na pewno Ci się uda. Marzenia się spełniają :-) Ja również marze o swoim własnym domku :-)
OdpowiedzUsuńKolczyki są piękne. Szczególnie podobają mi się te fioletowo-niebieskie... cudo!
Pozdrawiam serdecznie.
A ja z chęcią do takiego sklepiku bym się wybrała. I byłabym tam częstym gościem!!! U mnie też nie ma takiego :(
OdpowiedzUsuń