Podglądacze:)

sobota, 25 czerwca 2011

Dużo się działo:)

Na początek mała informacja odnośnie mojej zachłanności:) czyli zapisałam się na kolejne candy:)))
Tym razem jest to blog LEMONADE , czyli coś dla wszystkich scrapków i nie tylko:)


Oraz candy Niebiesko-okiej.


Zakończyła się moja wymianka z Brydzią. Tzn ona dostała już swoją paczuszkę a ja swoją. Udało mi się zrobić zdjęcie tego co dostałam od Brydzi zanim mój zamówiony przepiśnik ulotnił się do kuchni mojej mamy.


Przyszła też przesyłka od Marzenciuk 
Po raz drugi odczuwałam ekscytację z otwierania candowej przesyłki - bezcenne doznanie.
A oto jaka mnie przyjemność spotkała

 
 Krówki magicznym sposobem znalazły się w łapkach Filipa, a breloczek i magnesiki cały dzień stały w opakowaniu - to jakieś moje zboczenie, ale tak ładnie w tym celofanie wyglądały, że aż żal mi było otwierać:) Breloczek jest cudowny!!!!!!!
Kolczyki natomiast od razu wylądowały na uszach. Przyznam się do czegoś... żółty nie należy do moich ulubionych kolorów, ale jak się okazało kolczyki te idealnie wyglądają z czekoladowym kolorem moich włosów i ich nową długością:)

Czwartek jak przystało na wzorową rodzinę spędziliśmy na rajdzie i tym razem niespodzianka to nie mój mąż startował tylko ja:)  I taki mały on-bordzik:) plus Filip jako serwisant kół




Zdjęcia powyżej zrobione przeze mnie, a to znalazłam w internecie:) no właściwie mąż znalazł. Te kratkowe spodnie z tyłu w tle to ja:)


Na koniec dowód na to, że nawet stacja benzynowa może ładnie wyglądać


2 komentarze:

  1. no DZIALO sie Czarna Lola dajesz po garach :):):):):):)):0

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzimy, że słodkościowe szczęście dopisuje:)I bardzo dobrze!
    Już wkrótce trafi do Pani szal jedwabno-filcowy. Prosimy o kontakt mailowy.
    Pozdrawiamy i gratulujemy serdecznie.

    OdpowiedzUsuń