W odgosiowej paczce włóczkowej była wełna, która przysporzyła mnie prawie o nerwicę w czasie robótkowania...
...znaczy włóczka ewidentnie nie pod szydełko...
...znaczy włóczka ewidentnie nie pod szydełko...
...ale zawzięłam się w sobie i zrobiłam z niej misia...
...prawdopodobnie powstanie drugi, bo tylko pół jednego motka zużyłam...
...a motki dostałam dwa:)
W każdym bądź razie miś wygląda co najmniej jak Przyjaciel Wesołego Diabła:) Pamiętacie ten film???
A wczoraj odbyły się testy naszej rajdówki:)
Zdjęcia można pooglądać na fejsbukowej stronie AsterixRT
A tu dwa filmiki:)
Pierwszy to kręcony moją prawie nieruchomą ręką on board:)
Drugi to zlepek moich filmików według koncepcji mojego męża:)
.....
Na początku się zastanawiałam co to za stworek, a to MIŚ! Szczerze powiem, że wolę te kolorowe w żywych barwach, bo ten taki smutny się wydaje.
OdpowiedzUsuńOn na żywo zupełnie inaczej wygląda i tak jakoś rozczula:)
Usuńpamiętam ten film... bałam się przejść koło telewizora jak leciał.... najbezpieczniej czułam się pod kołdrą ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten misiek:) A przyjaciela wesołego diabła pamiętam, jeden z ulubionych filmów z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńCo za cudowny miś! Wygląda przepotwornie uroczo!
OdpowiedzUsuńHorror miś ;D
OdpowiedzUsuńOj tam horror od razu;)
Usuńslodki misiaczek
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony film z dzieciństwa!!! :D
OdpowiedzUsuńA Miś jest cudowny, umorusany w runie leśnym, błocie, trawie...taki rozrabiaka!
O matko jak ja sie go balam!!!! Moje starsze siostry zeby wygonic mnie z pokoju, ruszaly firanka i mowily "piszczalka latalka". To byl koszmar mojego dziecinstwa :)
OdpowiedzUsuńPrawde mowiac, chyba nigdy nie obejrzalam tego filmu :)
Pozdrawiam!!!
Ja uwielbiałam tego diabła i strasznie chciałam takiego spotkać:)
UsuńAle masz cierpliwość do tych misiów:-D Filmu nie pamiętam, mozem za młoda;]
OdpowiedzUsuńW jakim programie Twój mąż obrabiał filmy? Jedni znajomi dostali płytę ze swojego wesela z filmem, zapłacili bez ogladania i kamerzysta zniknął z powierzchni ziemi, a film okazał się wcale nie montowany, sa ujęcia gdy kamera wisi sobie na plecach kamerzysty, są sceny krecone do góry nogami i elementy ustawiania się do zdjęć, ogólnie totalna beznadzieja... Bardzo chcialabym im jakoś pomóc
Montaż to nic nadzwyczajnego... mąż ma Nero, chyba 7 letnią wersję...
UsuńMiś diabełkowato wygląda, ale jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie, może masz ochotę wziąć udział w zabawie "podaj dalej"? :)