Dzisiaj zaległe sowy:)
A wręcz całe stado:)
Ta sówka jest z włóczki gosiowej:) Jeszcze z tej pierwszej partii:)
A te dwie z włóczki od Violetty:)
A na jutro zapraszam znowu do Pałacu Łomnica tym razem na Jarmark Jesienny:)
Szkoda tylko, że plakatu nie ma:(
Genialne są te sowy ;)
OdpowiedzUsuńUrocze kolorowe stadko:)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje ptasiory :)
OdpowiedzUsuńSuper sowy.
OdpowiedzUsuńFajne te sowy.No,prawie....ta żółta mi na kurczaka wygląda,więc śliczny ten kurczak:)
OdpowiedzUsuńJa już pisałam, że kocham Twoje sowy... A te mają jeszcze takie cudne oczy...
OdpowiedzUsuńWspaniałe :-)
Pozdrawiam serdecznie.
kochane te sówki i fajnie wyglądają całym stadkiem :D
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczne!
OdpowiedzUsuńFajne stadko:)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze!
OdpowiedzUsuńSówki piękne, wesołe i kolorowe !!! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńhehehe, cudne są, bardzo lubię Twoje sówki, są idealnie wręcz wykonane. Niektóre z nich wyglądają, jakby były zahipnotyzowane:D:D:D Słodziaki.
OdpowiedzUsuńAleż piękne stadko:)
OdpowiedzUsuńFajne te sowy
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje maleństwa , bo to i finezja i w tym ich urok.
OdpowiedzUsuńNajsłodsza niebieska z różową kokardką, ale wszystkie są cudne.
OdpowiedzUsuńJaaakie super stadko! Pięknie wykonane, świetnie, ze tak bardzo dbasz o detale :)
OdpowiedzUsuń