Nie pytajcie się o jarmark...
Tylu wystawców, że aż na balkonach byli...
Tylu ludzi, że aż tłum się zrobił...
Kupujących jak na lekarstwo...
Więc po jarmarku najnowsze kolczyki zostały wszystkie, oto one:
No i misiu się ostał:)
Miś jest brelokiem
ooo... te przedostatnie są naj naj! bardzo mi się podobają takie obszydełkowane, obkoralikowane naokoło :)
OdpowiedzUsuńJakoś widze, że z jarmarkami to naprawdę coraz gorzej...Aż dziwne, że takie cudne kolczyki wróciły z Tobą...
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej podobają się pierwsze i trzecie :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kolczyki - szkoda, że się nie sprzedały...
Misio - boski :-) minę ma bezbłędną :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Mnie dziś urzekły czwarte:) Misiu chyba zawiedziony, że nie znalazł właściciela. Ale gwiazdka niedaleko, więc chętni będą walić drzwiami i oknami:)
OdpowiedzUsuńMisiu jest cudny :)) i te kolczyki piękne :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńMikołaj wykupi wszystko:)Takie cuda!Nic nie zostanie:)
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo stresujące ;/ Ale cóz zrobić, skoro chętnych nie było, organizator coś się nie postarał. Co ma wisieć, nie utonie - sprzedadzą sie na bank!
OdpowiedzUsuńTak to jest z tymi jarmarkami, ale może następny będzie owocniejszy. A kolczyki piękne, szczególne wrażenie wywarły na mnie te różowe! Misiu -słodziaszek! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPokchałam te kolczyki, szczególnie te
OdpowiedzUsuńhttp://1.bp.blogspot.com/-3_FSDQ0GX_s/ULKHf9Tj8mI/AAAAAAAAEYs/UTRytHPvAvE/s1600/SAM_3712.JPG
Dużo bym za nie dała ...