No dzisiaj niespodzianka:)
Post bezmisiowy:)
Oto wczorajsze pierścionki i kolczyki:)
Do tego zaserwuje Wam Yosheego na wakacjach:)
I moją osobistą piwniczną ropuchę, którą wcale nie tak łatwo wynieść z domu, bo ona i tak wraca...
Uwaga! Wszystkie prace na tym blogu są mojego autorstwa, jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich jakiekolwiek użycie, kopiowanie, zamieszczanie ich, bez podlinkowania, bądź opisu ze wskazaniem źródła!!! Moje prace, wzory, sposób wykonania chronione są prawami autorskimi i nie zgadzam się na ich wykorzystywanie zwłaszcza w celach komercyjnych!
Zielony pierscionek i kolczyki są cudne!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDostałaś turbodoładowania twórczego??
OdpowiedzUsuńRopuchę ucałuj - może to jakiś książę się plącze po Twej piwnicy?
Ech..to w bajce żabę całujemy i zmienia się w księcia - w życiu jest na odwrót ... :/
No nie wiem czy to turbodoładowanie czy co, ale jakoś tak mi się dobrze wszystko robi:)
UsuńSuper pierścionki i kolczyki! takie kolorowe! Bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te pierścionki!! aż się oczy do tych kolorów otwierają!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta biżuteria:)) ropucha no cóż chyba lubi Twoją pwinicę:)) i piękny piesio:)) pozdrawiam viola
OdpowiedzUsuńLubi komary, które się tak chowają:)
UsuńNadrabiam zaległości blogowe po urlopie. Misie bardzo słodkie, bransoletki przepiękne a kolczyki i pierścionki super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, taaakie kolorowe:)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta biżuteria, taka energetyczna! Podoba mi się bardzo!! A ropucha... jak to wraca???? :)
OdpowiedzUsuńNo wraca:) Nie wiem czy ropuchę można oswoić, ale kiedyś się puszyła jak ją brałam na szufelkę teraz już sama wchodzi jak ją podkładam:)
UsuńA wraca, bo chyba jej tam dobrze, bo ja mam dwa poziomy piwnicy i ten niższy jest ze studzienką wodną i nad tą studzienką komarom dobrze a ona ma ucztę:)
Biżutki bardzo oryginalne a zwierzaki cudne ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
Biżu oryginalne, bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńA ropucha świetna! W piątek też się na taką nadziałem :))
Fajne pierścioneczki, zwłaszcza ten zielony na palcu wskazującym. A ropucha - super, jak na ropuchę jest bardzo ładna. Może jej nie wynoś, skoro Ci komary z piwnicy wyjada :P albo zrób z niej atrakcję turystyczną: regionalna ropucha piwniczna, ekologiczny środek na komary, samowystarczalna, wraca do bazy... itd.
OdpowiedzUsuńKolczyki szczególnie zwróciły moją uwagę,rewelacyjne, mniej żaba, ale może to jakaś dobra wróżka tego domu ;))))
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO Ty! Te pierścionki to cudo jakieś jest.Zwłaszcza pomarańczowe.Takie radosne.
OdpowiedzUsuńkolczyki cudne.... zielone mega...
OdpowiedzUsuńaniaartstor.blogspot.com