Byłam dzisiaj w urzędzie:) w tzw. PUPie:) skończyła mi się umowa zlecenie więc wróciłam do błogiego stanu bezrobotngo;) Panie w urzędzie chyba mają mnie już dosyć, bo ja przychodzę tylko z umowami na zlecenie i tak systematycznie skreślają i zapisują mnie:)
Jedno jest pewne nie dam się zamknąć na etacie od do, bo nie wyrobię:)
Miałam dzisiaj ubaw z pani, bo nie patrzyła mi się w oczy tylko w dekolt (bez skojarzeń proszę). A wszystko z powodu:
Pewnie myślała, że średnio normalna jestem skoro pestki na szyi noszę:)
A jeszcze fajniejsze niedowierzanie jest w momencie kiedy mam kasztany. Wtedy jest takie przeciągłe "oooo cooo tooo jest??? kasztany???!!!"
Po powrocie do domu zrobiłam mniej więcej tak:
a to za sprawą Brydzi , która to postanowiła zrobić mi niespodziankę i przysłał takie oto cudo:)
Na koniec chciałabym podziękować wszystkim za troskę i słowa wsparcia w dramacie bojlerowym:) Uprzejmie donoszę, że od wczoraj posiadam ciepłą wodę z nowego bojlera:) Koszt 308zł nie był taki straszny, bo osobiście nastawiłam się na stratę 5 stówek. I już teraz nawet wiem dlaczego mój bojler odmówił posłuszeństwa. Jak się okazało co 3 lata trzeba wymienić coś co nazywa się anoda magnezowa:) i w obecnej gwarancji mam to zaznaczone. Przewertowałam papierzyska znalazłam instrukcję starego i nie znalazłam tam nawet wzmianki o tym... mama przerażona, że też ją coś takiego może spotkać też za poszukiwanie instrukcji i kart gwarancyjnych się wzięła.
Także moje drogie najważniejszą częścią bojlera jest anoda magnezowa:D
Też bym oczu oderwać nie mogła. Piękny ten naszyjnik :) No i dobrze, że ciepła woda już jest :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę jest dobry powód, by zerknąć na dekolt!
OdpowiedzUsuńładniusi ten naszyjnik
OdpowiedzUsuńFajny ten naszyjnik.Prezentuje się super. I co się przejmujesz ja też tylko na umowach jadę. Fajnie, że ciepłą woda jest-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń