Zrobiłam kolejnego różowego "słodziaka" bo mnie o to poproszono:)
Od poprzedniego różni się tym, że nie ma czarnych pazurków
Oto on
Zrobiłam jeszcze jednego misia i uwaga...
...tadam...tadam...
pierwszą szydełkową lalkę:)
Pokażę, nawet miałam w planach dzisiaj, ale jak przerzuciłam zdjęcia z aparatu, to się zorientowałam, że ostrości automatycznej nie ustawiłam i wyszła du.. nie zdjęcia:)
Ogólnie powiem Wam szczerze jestem z niej dumna:)
Czy Was też tak koniec roku w szkole wykańcza??
Zamiast coraz mniej to coraz więcej pierdół na głowie...
A do tego jakieś choróbsko u mnie w domu panuje:(
Filip smarkaty, mama wręcz połamana z głosem jak pijak, ja obolała... coś mi tu grypą śmierdzi....
Łoj! Jaki słodziutki :D
OdpowiedzUsuńJestem zdeklarowaną fanką tego różowego misia! Prześliczny smutasek!
OdpowiedzUsuńKolejny słodki miś:))) oj przy tej pogodzie to można się rozchorować... trzymam kciuki żebyś jednak choróbsko pogoniła:) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńMisio cudny :) a co do choróbska to u nas po kolei idzie najpierw mój mąż, potem ja a teraz młoda.
OdpowiedzUsuńJakie "fajne, zgrabne, różowe cacko do ręki" :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że moje dzieci już nie muszę doglądać edukacyjnie...:)A ja też cierpię - mam nadzieję, że tylko coś z jedzonka drasnęło mi gardło a nie wbiło się ...:/
Teraz to już boli całe napuchnięte i czerwone, ze szczególnym uwzględnieniem tam, gdzie się ziazi zrobiło:(
Już 2 dzień...liczę, że przejdzie, bo boję się laryngologa :(:(. Przecież go zahaftuję i nie będzie to rękodzieło hafciarskie:(:(
ale słodziachny!! a dla was zdrówka!!
OdpowiedzUsuńOjojjj, ale fajna bida do głaskania i pocieszania.
OdpowiedzUsuńAle słodki misiak, a ten róż luksusowy ;)
OdpowiedzUsuńRobisz przepiękne misiaki!!!!
OdpowiedzUsuńJaki fajny:)
OdpowiedzUsuńpiekny slodziak
OdpowiedzUsuńSuper misiak czekam na lalę u mnie koniec roku powoduje bunt przed dalszym chodzeniem do szkoły :)
OdpowiedzUsuń